INFORMACJE PODSTAWOWE
Imię: Libir
Imię rodowodowe: Libretto
Płeć: ogier
Data urodzenia: 14 marca 2012
Imię matki: *Jullyen
Imię ojca: Alicante Hisani
Rasa: koń czystej krwi arabskiej
Wzrost: 153 cm
Hodowla: WHK Lider
Właściciel: Echo Valley
Jeździec: Lilia Tomenko
Predyspozycje: cross easy, powożenie jednokonne, pokazy/wystawy
INFORMACJE DODATKOWE
Wynik bonitacji: 92 pkt
Poprzedni właściciele: -
Ilość osiągnięć: -
Ilość potomków: -
Kucie: tak (x4)
Werkowanie: regularne
Szczepienia: wykonano
Tarnikowanie zębów: regularne
Kontuzje/choroby: -
Cena porcji nasienia mrożonego: 2 000 hrs
DOKUMENTY
-
POTOMSTWO
-
OSIĄGNIĘCIA
- sportowe:
- inne:
OPIS
Charakter: Jest to konik dość ostry, wymagający większej dawki cierpliwości niż większość naszych podopiecznych, ale przy tym bardzo utalentowany i ambitny. Libir ma swój świat i swoje kredki. Nie lubi wpuszczać obcych do środka, ma problemy z zaufaniem i nie chce się do nikogo przywiązywać. Woli być sam, bo wtedy czuje, że ma nad wszystkim kontrolę. Zbyt dużą zuchwałość pod jego adresem kara agresją, zwykle używa do tego zębów. Do jego boksu trzeba wchodzić powoli, z dobrym nastawieniem, inaczej kieruje na nas zad lub właśnie piękne, żółte zębiska.
Pod siodłem: Podobno samo zajeżdżanie było trudne i czasochłonne. Libir długo nie potrafił zaakceptować siodła i jeźdźca, a właściwie nigdy nie udało mu się to w 100%. Lilia od kiedy do nas przyjechał dużo pracuje z nim z ziemi, dzięki czemu konik powoli łagodnieje i już pozwala jej na siebie wsiadać bez uciekania i podgryzania. Podczas jazdy jest wiecznie spięty i ma się wrażenie, że w każdej chwili może ruszyć dzikim galopem. Trzeba mieć spore umiejętności by się z nim zgrać, niewielu osobom się to udaje. Libir jest wyjątkowym, oryginalnym wierzchowcem i trzeba mieć do niego takowe podejście. Nigdy nie zwalnia sam z siebie, zawsze chce iść czy biec jeszcze szybciej, niż się mu na to pozwala. Bardzo często się buntuje, bryka, czasem staje dęba (kiedy jest mocno wkurzony lub zmęczony przedłużającym się treningiem).
Powożenie: Tutaj sprawdza się świetnie i jest spokojniejszy niż pod siodłem. Chodzi o to, że człowiek jest daleko, w pobliżu nikogo nie ma, jest sam, a gość w bryczce wydaje mu polecania poprzez słowa i inne przedmioty - lejce, bat. Nie ma dotyku, jest w miarę zrelaksowany. Libir to bardzo uparty koń, nie ma dla niego wyzwania, którego by się nie podjął. Ciągnięcie powozu jest dla niego właśnie takim wyzwaniem, które uwielbia realizować. Bywa nawet posłuszny.
W obejściu: Trudny i wymagający. Nie pozwala do siebie podejść pierwszej lepszej osobie, musi już komuś ufać, żeby w ogóle pozwolił się dotknąć. Podawanie kopyt z początku było dla niego czarną magią, teraz jest lepiej, ale i tak robi to niechętnie. Nienawidzi kowala. I weterynarza. Ale za to lubi wodę. Na myjce jest całkiem grzeczny, cieszy się chwilą.
TRENINGI I INNE
-
AKTUALNOŚCI
-
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz