niedziela, 20 grudnia 2015

Black Mystery (cena: 13 000 hrs)


INFORMACJE PODSTAWOWE

Imię: Rogue
Imię rodowodowe: Black Mystery
Płeć: klacz
Data urodzenia: 19 sierpnia 2010
Imię matki: *Black Porfavour
Imię ojca: *Pardon Me
Rasa: SP
Wzrost: 159 cm
Hodowla: WSKS Winter Mist
Właściciel: Echo Valley
Jeździec: Jasper Moss
Predyspozycje: ujeżdżenie L, skoki LL, rekreacja,

INFORMACJE DODATKOWE

Wynik bonitacji: 77 pkt
Poprzedni właściciele: -
Ilość osiągnięć: 7
Ilość potomków: -
Kucie: nie
Werkowanie: regularne
Szczepienia: wykonano
Tarnikowanie zębów: regularne
Kontuzje/choroby: -
Cena porcji nasienia mrożonego: 1500 hrs

DOKUMENTY

paszport
karta zdrowia
bonitacja
rodowód
licencja hodowlana

POTOMSTWO

-

OSIĄGNIĘCIA

- sportowe:
  1. I miejsce w skokach kl. L | WSK Sakura |
  2. I miejsce w ujeżdżeniu kl L | Hipodrom Rose|
  3. I miejsce w ujeżdżeniu kl. L | Hipodrom Rose |
  4. I miejsce w skokach kl. LL | Hipodrom Rose|
  5. II miejsce w skokach kl. L | Hipodrom Holly|
  6. III miejsce w ujeżdżeniu klasy L | Hipodrom Rose|
  7. III miejsce w ujeżdżeniu klasy P | Hipodrom Rose|
- inne:

OPIS

Charakter: Klacz jest wyjątkowo spokojna i towarzyska, nie potrzebuje wiele, do bycia szczęśliwą. Nigdy nie wykazywała żadnych agresywnych zachowań, czy to w stosunku do ludzi, czy innych koni. Zawsze pogodna i optymistycznie nastawiona do życia. Uwielbia przebywać z ludźmi, jest ufna i oddana. Nie może się obejść bez głaskania dłużej niż kilka godzin. Straszna pieszczocha i, trzeba to przyznać, łakomczucha. Za kawałek marchewki potrafi zrobić praktycznie wszystko. Zwykle kiedy ktoś wchodzi do jej boksu, następuje gruntowne przeszukanie kieszeni... Ma wspaniały charakter, nie ma z nią absolutnie żadnych problemów. Ma niemalże same zalety. Są to na przykład opanowanie o odwaga w sytuacjach stresowych. Rogue zawsze zachowuje spokój, często nawet wtedy, gdy reszta koni spłoszy się jakiegoś koniożernego przedmiotu. Potrafi do siebie przekonać każdego człowieka, ma w sobie jakiś urok. Ogólni można ją nazwać nieoszlifowanych diamentem, a przynajmniej tak mi się wydaje. Nie chodzi mi tu o sport, ale o jej osobowość. Tak, ten koń zdecydowanie ma w sobie coś, co warto odkryć.
W stajni zajmuje się sobą i nie domaga się uwagi tak dobitnie jak niektóre jej sąsiadki. Oczywiście, jeśli ktoś przechodzi centralnie przez jej boksem to sobie parsknie, czy stuknie kopytkiem, ale w żadnym wypadku nie jest nachalna. Wcina siano, zajmuje się solą, nierzadko dżemie.
Zawsze grzecznie stoi podczas czyszczenia. Bywa, że odwróci się do jeźdźca by skontrolować jego poczynania, ale nie ma zamiaru podgryzać itd. Lubi szczotkowanie, a że przy tym jest cierpliwa to nigdy żadnych problemów z nią nie mamy. Ładnie podnosi kopytka i trzyma je w górze tyle ile trzeba. Kilka razy miała wątpliwości przy wizycie kowala, ale dość szybko przekonała się, że ten gość potrafi być dla niej miły i nie robi jej krzywdy. Trochę wierci się na myjce, bo nie lubi tego uczucia, gdy woda leje się po jej grzbiecie, ale kiedy jedziemy się pławić, to wszystko gra i Rogue chętnie wskakuje do jeziorka.
Pod siodłem: Samo siodłanie przebiega bez zbędnych komplikacji. Klacz stoi w miejscu i grzecznie czeka, aż skończymy ją ubierać. Pozwala sobie włożyć wędzidło, podpiąć popręg, założyć ochraniacze... Jazda na niej to prawdziwa przyjemność, ze względu na mięciutkie chody. Ma się wrażenie, że siedzisz w fotelu z kilkoma puchatymi poduszkami. Bajeczny galop to jej największa zaleta. Na jej grzbiecie można zapomnieć o całym świecie, szczególnie w terenie. Na placu trochę rozpraszają ją inne konie, więc lepiej truchtać na niej w samotności lub w towarzystwie jednego, góra dwóch rumaków. Jest wrażliwa na sygnały, zawsze ich słucha i wykonuje polecenia. Dobrze reaguje na dosiad, tego była uczona. Mniej wodzy, więcej mózgu - tak mają działać osoby, którym Ruska pozwoliła na nią wskoczyć. Trochę ciężko ją zganaszować, woli zwieszać głowę do ziemi naśladując konie westernowe. Kiedy już odkryje, że z daną osobą trzeba się postarać - potrafi chodzić naprawdę ładnie. Angażuje zad, a jej tempo jest bardzo aktywne.
Ujeżdżenie: Mam wrażenie, że nie do końca lubi tę dyscyplinę. Jazda rekreacyjna - owszem, ujeżdżeniowa - no... może jednak porobimy coś innego? Rogue nie lubi zbyt długo chodzić w zebraniu, chce czuć wolność i swobodę, a wygięta szyja trochę ją męczy, dlatego jej treningi dresażowe są krótkie. Mimo wszystko jest w tym całkiem dobra. Oczywiście w swojej klasie, bo zaczynamy od L i na L pewnie się skończy. Ma fajne, energiczne chody z przejściami, które są, powiedźmy, płynne. Nie jest źle. Najlepiej wypada jeśli chodzi o kontakt z jeźdźcem i współpracę. Tutaj zdecydowanie zbiera sporo punktów, bo kto jak kto, ale Rogue potrafi się zgrać z partnerem.
Skoki: Taka jej mała pasja, coś co uwielbia robić i co sprawia jej przyjemność. Co prawda, póki co, te przeszkody są miniaturowe, ale od czegoś trzeba zacząć, prawda? Klacz zaczęła całkiem ładnie, bo ma nad sobą pełną kontrolę, szybko nauczyła się co i jak, a poznaną wiedzę wykorzystuje w praktyce. Ma troszeczkę za słabe wybicie, do LL nie potrzeba silniejszego, ale jednak w przyszłości przyda jej się wyuczenie takich rzeczy. Poza tym ma dobrą technikę i robi wszystko poprawnie, Przez parkur mknie jak burza, nierzadko z piorunami, bo właśnie wtedy, i tylko wtedy, zdarza się jej bryknąć. Ogólnie słucha się jeźdźca i na poważnie bierze jego wskazówki.
Na zawodach: Jazda w przyczepie to dla niej nic nowego. Nie powiem, że jest fanką podróży, ale dzielnie znosi przejazdy na zawody i z powrotem. Kiedy już dojedziemy na miejsce, z początku jest trochę skołowana i stara się zrozumieć po co tu tyle tych ludzi, koni i skąd dochodzą te hałasy. Średnio po 30 min. jest już przyzwyczajona i wyluzowana wcina siano, pozwalając opiekunowi na szczotkowanie. Na rozgrzewce trzeba się mocno starać, by utrzymała koncentrację, ale gdy już wyjedzie na parkur czy czworobok jest dobrze. Czuje te powagę i dostosowuje się do jeźdźca.
W terenie: Demon prędkości i wielka szczęściara. Kiedy jedziemy na spacer do lasu bardzo ciężko jest ją utrzymać. Bez rękawiczek się nie da... Uwielbia galopować i nie zwraca uwagi na to, co ją otacza. Ewentualnie bierze pod uwagę jeźdźca, ale czasami zwyczajnie nie może powstrzymać swojej energii i radości. Nie płoszy się, nie ponosi, w zastępie nie chodzi na innej pozycji niż czołowa. Inaczej wyrywa się jeszcze bardziej, chcąc wyprzedzić resztę. W samotności jest chyba znośniejsza i bardziej zwraca uwagę na sygnały i to, co się do niej mówi. Nie boi się przeszkód, wody, dzikich zwierząt.
Wobec innych zwierząt: Zawsze nastawiona bardzo przyjaźnie. Chętnie nawiązuje nowe znajomości, ale jest dość uległa. Nie za bardzo potrafi się obronić, zwyczajnie ucieka. Na pastwisku trzyma się stada, zna swoją pozycje i się jej trzyma. Nigdy nie bierze udziału w bójkach, odchodzi na bok i czeka aż się skończą. Co do innych zwierzaków... Z wszystkimi ma pozytywne relacje. Z psami się bawi, koty ciekawsko obwąchuje. 

TRENINGI I INNE

  1. Trening skokowy

AKTUALNOŚCI

-

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Comments system

Disqus Shortname