niedziela, 20 grudnia 2015

Creola Rosette (cena: 8 000 hrs)


INFORMACJE PODSTAWOWE

Imię: Rea
Imię rodowodowe: Creola Rosette
Płeć: klacz
Data urodzenia: 30 stycznia 2007
Imię matki: Clarity Rose
Imię ojca: *Solitary Shooter
Rasa: koń andaluzyjski
Wzrost: 159 cm
Hodowla: Echo Valley/WHK Lider
Właściciel: Echo Valley
Jeździec: Valentine Bonnet
Predyspozycje: ujeżdżenie P, C, wystawy/pokazy

INFORMACJE DODATKOWE

Wynik bonitacji: 78 pkt
Poprzedni właściciele: -
Ilość osiągnięć: -
Ilość potomków: -
Kucie: nie
Werkowanie: regularne
Szczepienia: wykonano
Tarnikowanie zębów: regularne
Kontuzje/choroby: -
Cena porcji embriontransferu: 3000 hrs

DOKUMENTY

-

POTOMSTWO

-

OSIĄGNIĘCIA

- sportowe:
- inne:

OPIS

Historia: Rea jest córką Solitary'ego z WHK Lider. Kiedyś Ruska pojechała tam w odwiedziny zauważyła kasztankę na padoku i dokładnie wypytała o nią Miśkę. Po niedługiej rozmowie Mi zaproponowała kupno klaczki, bowiem niedługo i tak miała szukać dla niej nowego właściciela. Bez narady z resztą zespołu Ruska zdecydowała się zabrać ze sobą Rosette. Klaczka bardzo szybko zakumplowała się z resztą stada. 
Charakter: Dobrze wie czego chce i bierze to sobie sama, nie czekając aż ktoś łaskawie jej to podaruje. Potrafi walczyć o swoje i kiedy na czymś jej zależy, uprze się i da radę choćby nie wiem co. Jest waleczna i twarda, ale jednocześnie potrafi zachowywać się z godnością. Została dobrze wychowana i na człowieka nigdy nie reagowała agresją. Jest bardzo ufna i swobodna. bez ceregieli pcha pyszczek pod rękę, domagając się głaskania, bo jest to ten typ konia, który uwielbia, gdy poświęca się mu czas. Reaguje na polecenia i zwykle stara się je wykonywać jak najlepiej. No, chyba że jest obrażona - wtedy wszystko robi z ociąganiem i niechęcią w oczach oraz ze stulonymi uszami. Czasami wtedy nie pozwala się nawet dotknąć, ale zwykle tylko straszy zębami, nigdy nie ugryzła nikogo tak na poważnie. Potrafi się hamować, ale sam jej wredny wygląd nieraz skutecznie odstraszył niepewnego opiekuna. Na co dzień jest spokojna, ale trochę zaborcza. Trzeba emanować pewnością siebie, kiedy wchodzi się do jej boksu, inaczej szybko przejmuje dowództwo. 
Pod siodłem: Na początku miała z tym problemy. Była zajeżdżana w wieku 4 lat, a po dwóch latach miała dłuuugą przerwę. Nie miała na sobie siodła do czasu, gdy przyjechała do nas. Po prostu nie było takiej potrzeby, ale Val stwierdziła, że tak być nie może, że zdrowa kobyła, andaluzyjka, przystojna, to trzeba osiodłać i w drogę! Wzięła pełną odpowiedzialność za swoje czyny i rozpoczęła pracę nad ponownym zajeżdżeniem rudej. Trwało to trochę, zanim w ogóle Rea pozwoliła Valce się dosiąść, ale jednak w końcu się udało. 
Rea jest na razie nerwowa i często się buntuje, ale z czasem widać postępy. Najgorszy jest początek jazdy i jej koniec, kiedy ruda się już zmęczy i chce wrócić do stajni. Środek wygląda całkiem obiecująco. Koń idzie raźno, rozluźniony, zebrany... Reaguje na pomoce z drobnym opóźnieniem, nie jest wybitnie czuła na sygnały, albo nie chce ich czuć. Nie mniej jednak potrafi się zaangażować i pokazać się od bardzo fajnej strony. 
W obejściu: Jak już pisaliśmy - trzeba być pewnym siebie. Rea natychmiast wyczuwa nastój opiekuna i wie na ile może sobie pozwolić. Od tego zależy czy będzie stać spokojnie czy zacznie się wiercić, czy poda kopytko na komendę czy będzie jej je trzeba wyrywać siłą, czy jej zęby zajmą się sianem czy ubraniem szczotkującego... Nie cierpli wszelakich medycznych zabiegów, natomiast wizyty na myjce to dla niej prawdziwa frajda. 

TRENINGI I INNE

-

AKTUALNOŚCI

-

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Comments system

Disqus Shortname